PAMIĘĆ ZMARŁYM - ŻYJĄCYM POJEDNANIE
         17 września to w historii Polski data tragiczna. Po tym jak 1 września 1939 roku wojska niemieckie, bez wypowiedzenia wojny przekroczyły granice Rzeczypospolitej, rozpoczynając tym samym II wojnę światową, drugi, zdradziecki cios zadany nam został od wschodu. Na mocy zawartego 23 sierpnia aktu Ribbentrop - Mołotow, oddziały Armii Czerwonej przekroczyły granice Polski. Rosjanie zaatakowali o 6.00 rano. Wprowadzili do Polski ponad 4 tysiące czołgów, 1800 samolotów i prawie 2 miliony żołnierzy, którym Polacy mogli przeciwstawić jedynie ponad 300 tysięcy żołnierzy. Polska była tą agresją całkowicie zaskoczona. Na terenach okupowanych i anektowanych przez ZSRR obywatele Rzeczypospolitej poddani zostali licznym brutalnym represjom. Działania te były obliczone na depolonizację Kresów Wschodnich oraz sowietyzację ludności przyłączonych do ZSRR terenów Rzeczypospolitej. Rozpoczęły się pierwsze deportacje na Nieludzką Ziemię. Pierwsza, przeprowadzona przez NKWD 10 lutego 1940 r., deportacja odbyła się w straszliwych warunkach, które dla wielu były wyrokiem śmierci. W czasie jej realizacji temperatura dochodziła nawet do minus 40 st. C. Na spakowanie się wywożonym dawano od kilkunastu do kilkudziesięciu minut. Bywało i tak, że nie pozwalano zabrać ze sobą niczego. W sumie według danych NKWD w czterech deportacjach zesłano około 330-340 tys. osób. Ich celem była eksterminacja elit oraz ogółu świadomej narodowo polskiej ludności, miały one rozbić społeczną strukturę, dostarczając jednocześnie totalitarnemu sowieckiemu imperium siłę roboczą.

       Dziś, w 79 rocznicę agresji Związku Radzieckiego na Polskę, pod pomnikiem Zesłańcom Sybiru na na Skwerze Sybiraków obok placu Strzeleckiego we Wrocławiu odbyły się uroczystości upamiętniające te wydarzenia. W asyście Kampanii Honorowej Wojska Polskiego, w obecności przedstawicieli władz województwa dolnośląskiego, Wojewody Dolnośląskiego Pawła Hreniaka, Prezesa Wrocławskiego Oddziału Sybiraków Eugeniusza Kuszki, Dolnośląskiego Kuratora Oświaty Romana Kowalczyka. Odczytany został Apel Poległych, oddano salwę honorową, odmówiono modlitwę ekumeniczną. Pod pomnikiem Zesłańcom Sybiru złożone zostały wieńce i wiązanki. Nie zabrakło tych, którym z Nieludzkiej Ziemi udało się powrócić oraz mieszkańców Wrocławia, którym historia naszego kraju nie jest obojętna. W tym miejscu warto przypomnieć przewodnią myśl Związku Sybiraków mówiącą o tym, że tylko silne państwo, posiadające silną oświatę społeczną, państwo patriotycznego wychowania młodzieży, państwo o silnej i znaczącej armii może stać się państwem znaczącym w Europie, jednak dla uzyskania niniejszego należy pamiętać, że: patriotyzm - fundament wszystkiego, to domy rodzinne, to matki Polki, to śpiewy i wspólne modlitwy, to dziadowie i ojcowie - obrońcy niepodległości, to Ojczyzna ta wielka i ta mała - podwórkowa i szkolna, to historia wpleciona w wieki naszej państwowości - stająca się naszymi korzeniami, to miłość, nadzieja, wiara i miłosierdzie, to Bóg - Honor - Ojczyzna.
Dlatego motto Związku Sybiraków brzmi: PAMIĘĆ ZMARŁYM - ŻYJĄCYM POJEDNANIE.
                                                                                                             Marta Borawska, Małgorzata Duda