W dniach 28.09 - 5.10.17 klasy pierwsze brały udział w zajęciach integracyjnych. W tym roku odbywały się one w auli szkolnej. Zorganizowała je pani pedagog Grażyna Prokopczyk, a pomocą w prowadzeniu służyli uczniowie z klas III TLI i III TEH: Beata Frąckowiak, Natalia Sołdyńska, Sandra Ziemba, Patrycja Kasprzyk, Karolina Psiurka i Artur Amanowicz. W zajęcia włączył się również pan dyrektor Janusz Górka, który przeprowadził krótkie pogadanki na temat norm szkolnych i zachowań niepożądanych oraz ćwiczenia według własnych propozycji. Uczniowie klas I-szych poprzez różne ćwiczenia i zabawy psychologiczne mieli możliwość lepszego poznania się, współdziałania w wykonywaniu proponowanych zadań, zarówno poważnych jak i wesołych, ale też wyznaczenia sobie zasad wzajemnych relacji w klasie i szkole.

Czwartego października dwunastu uczniów naszej szkoły zmagało się z testem z wiedzy logistycznej organizowanej przez Wyższą Szkołę Logistyki w Poznaniu.
Najliczniejszą reprezentację wystawiła klasa 3TL - brawo. Reguły olimpiady są bezwzględne: prawidłowa odpowiedź 2 pkt, brak odpowiedzi 0 pkt, błędna odpowiedź -1pkt. Maksymalna liczba punktów do zdobycia wynosi 50. Z ciekawych pytań: Skrót TEU odnosi się do? Przepisy IMDG dotyczą? AETR dotyczy? Jaki dokumenty stosuje się w transporcie kolejowym? Na te pytania nasi logistycy powinni mieć gotowe odpowiedzi.
Ogłoszenie wyników 27 października - trzymamy kciuki.
Prawidłowe odpowiedzi w najbliższym czasie.

Dlatego, że... warto się przekonać, że nogi są do chodzenia, noce nie do spania/siedzenia przed kompem, doświadczenia nie muszą być wirtualne, historia martwa, a rozmowa face 2 face jest bardziej ekscytująca niż na messengerze.
Przekonała się o tym 3TI i 3TEH podczas wyjazdu do Trójmiasta. Pomimo, że październikowa pogoda nie rozpieszczała, plan został wykonany w 100%. Pierwszego dnia było Centrum Nauki Experyment w Gdyni, czyli dotknij i przekonaj się, jak to działa. Zabawa była przednia, tym bardziej, że studenci Uniwersytetu 3 Wieku, deptali nam po piętach, przecież nie mogli bawić się lepiej niż MY.
Kolejny dzień to zwiedzanie Gdańska i Sopotu po nieprzespanej nocy (dlaczego nie). Deszcz, słońce, wiatr nie przeszkadzały. Jedynie zimny Bałtyk zniechęcił do kąpieli nawet największych twardzieli. Spacer po Długim Targu bez turystów - bezcenny.
Ostatni dzień to czas refleksji - zwiedzanie Muzeum II Wojny Światowej. Właściwie to słów brak, aby określić ogrom emocji, które nas dopadają (dosłownie) w tym miejscu. To punkt obowiązkowy podczas każdej wizyty w Gdańsku.
Niestety wszystko ma swój koniec,czas na powrót do domu, ale tym razem Ksawery pokrzyżował nam plany. Podróż z planowanych 6, przedłużyła się do 9 godzin, ale w dobrym towarzystwie czas nigdy się nie dłuży.
To jak, warto wybrać się na wycieczkę (obowiązkowo z noclegiem)?

Dzień Chłopaka w PZS 2 w perfekcyjnym wykonaniu dziewcząt z klas 2A i 2TEH.